14.11.2009

Na przekór aurze.

Za oknami chyba nowa pora roku.
Ani to jesień, ani zima. Nie ma najmniejszego śladu prawdziwej, pięknej, kolorowej, polskiej jesieni. Zimno, mokro, błotniście. Liście nim zdążyły nabrać kolorów, opadły z drzew i zmieszane z deszczem utworzyły gnijące podłoże. Nawet nie nagromadziłam darów jesieni, gdyż nie miałam ku temu okazji. Dlatego z uporem maniaka, na przekór pogodzie ozdabiam zakamarki mojego mieszkanka w barwy miłości, radości i szczęścia. Tu przysiadła kolorowa ptaszynka, tam rumieni się czerwienią jabłuszko. W innym miejscu pysznią się dynie i żołędzie. A wszystkie cudeńka to miniaturki, które tylko udają prawdziwe i oko w zachwyt wprawiają.
Dzisiaj wyszło słoneczko. Promieniami głaskało „dary jesieni”, wpadało do szklanych buteleczek, by olśnić mnie magią światła. I nagle zrobiło się tak pięknie, tak jesiennie, tak jak być powinno.
Smutki odeszły, schowały się za odległymi chmurkami. Odetchnęłam pełną piersią.
Życie jest piękne!
Kocham Cię życie!
:))









**************************************************

10 komentarzy:

  1. pieknie poezyjnie napisalas :),no i niech cie nie opuszcza ten nastroj jeszcze jakis czas

    OdpowiedzUsuń
  2. Wspaniale , cieszę się ogromnie, że już dobrze ... oby trwało wiecznie

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak tu miło, kobieco, chętnie bym sobie posiedziała na Twojej kanapie i tak " ...baju, baju nocą, gadu,gadu,gadu w dzień..."
    Ściskam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Cudne dekoracje ...Tak miło,jesiennie...Cudny szklany swiecznik..
    Cieszę się,że juz u Ciebie lepiej...
    Pozdrawiam,buziaki

    OdpowiedzUsuń
  5. Cieszę się ogromnie, że wrócił Ci pogodny nastrój. To widać po Twoich fotografiach. Tak trzymaj ! Serdeczności.

    OdpowiedzUsuń
  6. hej Aluś;) tak miałaś rację to nasz "nowy rozdział":) teraz tutaj, cieszę się że jesteś i poprawia Ci się nastrój, na zdjęciach to widać bardzo dokładnie, te kolorki, w Twoim wykonaniu przeważające czerń:) to dobrze świadczy:) buźka

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszę się widząc promyczki słońca u Ciebie.Piękne jesienne fotki:-)szkoda że za oknem trochę inaczej.
    Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  8. I brawo Alexo, że do formy i normy swojej, pogodnej, optymistycznej wróciłaś.
    A jak niewiele do tego potrzeba było: trochę słońca i kilka szkiełek!
    Pozdrowień dużo

    OdpowiedzUsuń
  9. O, jak dobrze, już się nie będę musiała męczyć z tym bloogiem!
    Chciałbym zobaczyć kilka kotów pośród tych szkiełek;-)
    Całuję

    OdpowiedzUsuń
  10. Witajcie Drogie "babeczki" :)
    Jakże bym Was chętnie wszystkie do siebie zaprosiła na dłuuuugie pogaduchy przy ciepłej herbatce i ciasteczkach :)
    Szczerze dziękuję za wszystkie miłe słówka. Wnoszą tyle samo radości w życie, co te promyczki słońca :)
    Pozdrawiam Was bardzo serdecznie i życzę Wam dobrego nastroju na cały nadchodzący tydzień :)

    OdpowiedzUsuń